środa, 19 lutego 2014

Od Yumi CD. Manku


- Może i coś mi jest ale nie twoja sprawa. Nie chce żeby więcej ludzi się w to mieszało. - westchnęła
-Jak chcesz...-powiedziałam i po chwili wstałam z huśtawki
-Gdzie idziesz?- zapytała Manku
-Potrenować. Jeśli chcesz to chodź ze mną. Trening ci nie zaszkodzi i może trochę polepszy ci się humor- odpowiedziałam

<Manku?>

Od Manku CD. Yumi

- Co się stało?
- Nic
- Nie kłam. Widać że coś cię gnębi...
Spojrzałam na nią.
- Może i coś mi jest ale nie twoja sprawa. Nie chce żeby więcej ludzi się w to mieszało. - westchnęłam.
Przyznam że jestem trochę wredna i niemiła odzywając się tak do innych ale cóż.. każdy ma złe dni..

<Yumi?>

Od Yomi CD. Manku

Udałam się na krótki spacer. Gdy przechodziłam obok placu zabaw zobaczyłam Manku siedzącą na huśtawce. Podeszłam bliżej.
-Hej- powiedziałam
-Yumi? Co ty tu robisz?-zapytała
-Przechodziłam obok i cię zobaczyłam- odpowiedziałam i usiadłam na drugiej huśtawce
-Aha...- westchnęła lekko
-Co się stało?
-Nic- skłamała
-Nie kłam. Widać że coś cię gnębi...

<Manku?>

wtorek, 18 lutego 2014

Od Manku CD. Sasuke

- Widzę że jesteś nie zdolny do walki. 
- Spostrzegawczy jesteś jak na takiego idiotę. - zaśmiał się Deidara
"Przesadzasz..."
Sasuke zacisnął pięść.
- Zastowie sobie ciebie na potem.. jak wyzdrowiejesz będę miał ubaw zabijając Cię -powiedział.
Po chwili spojrzałam na Deidare.
- Nie doczekanie - warknął
Nagle Sasuke zniknął.
- Jak coś to ty mnie uratujesz. - szturchnął mnie w ramie z lekki uśmiechem. 
- No chyba nie. - warknęłam spoglądając na okno.
Spoważniał.
- To tylko jeden raz. Więcej Ci nie pomogę. - odparłam poważniej patrząc na niego. - Mam dość. Przez ciebie straciłam zaufanie najbliższej mi osoby! - spojrzałam mu w oczy. 
- To ty do niego ..? - nie dokończył bo mu przerwałam. 
- Nie o to mi chodzi durniu! - spojrzał na mnie srogo. Zignorowałam to. - Jest jednym.. a raczej był jednym z moich przyjaciół! 
- Więzi nie są nikomu do szczęścia potrzebne..
- To może tobie! - krzyknęłam. - Za max. dwa dni ma Cię tu nie być! - i wyszłam z pokoju później z domu. 
"Walić! Walić! Walić wszystko!"
Poszłam na plac zabaw i usiadłam na huśtawce patrząc w niebo. 
"Walić wszystko..." westchnęłam.
Po chwili usłyszałam czyjś głos i spojrzałam w tą stronę.

<Ktoś?>

Od Sasuke Cd Deidara

 Zacisnąłem pieść "zaje***:"
-Zastowie sobie ciebie na potem .. jak wyzdrowiejesz będe miał ubaw zabijając Cię -powiedziałem
Po chwili Manku spojrzała na niego ..
-Nie doczekanie -warknął
Po chwili zniknąłem ....

P.S sory za krótkie opki urwanie głowy

poniedziałek, 17 lutego 2014

Od Manku CD. Neji

- Manku co tu robisz? - zapytał Deidara.
- Ksaa... - szepnęłam pod nosem
Stałam gotowa do walki tak jak Neji.
"Nie mogę się zdradzić."
- Który z was poturbował tak Hinate? - warknęłam
- Nie twoja sprawa! A tak w ogóle to się nie wtrącaj! - krzyknął Deidara.
"Dei! Zamknij mordę!"
- Znacie sie? - spytaj Neji.
Nie miałam odwagi na niego spojrzeć.
- Można tak to ująć. - odparłam.
Nagle Deidara ruszył, ja również ale ominął mnie i zaatakował Neji'ego.
"Cholera!" Zatrzymałam się i zaczęłam biec za nim.
Rzuciłam swoimi shurikenami w niego i zaczęłam przyśpieszać bieg.
"Co ty do diabła robisz?!"
Neji odepchnął jego atak. Prawie go trafił lecz Dei wzniósł się w powietrze.
"Nie mam ochoty się zdradzać. Sasuke wie i nie powinien nikt inny."
Po chwili Deidara zrzucił parę bomb.
"Co za skur...! Aaa! Kiedyś go osobiście uduszę!"
Złapałam Neji'ego za rękę i użyłam ziemi żeby się w niej skryć przed atakiem.
Po chwili wyskoczyłam z Neji'im gotowa to walki ale na prawdę wolałam uciec i z nim nie walczyć.

<Neji?>

Od Neji'ego


Postanowiłem od razu bez żadnego namysłu wrócić na miejsce zdarzenia. Po chwili byłem na miejscu. Przyjrzałem się uważnie. Na ziemi była krew Hinaty. Użyłem Byakugana i przyjrzałem się jeszcze raz z szczególną uwagą. Zauważyłem pod drzewem w krzakach coś błyszczącego. Podszedłem i wziąłem do ręki. Był to naszyjnik, nie był on męski tylko raczej damski.
"Co to ma być?"
Zdenerwowałem się. Usłyszałem szyderczy śmiech i po chwili ujrzałem na drzewie tego... gościa z drużyny Akatsuki. Spojrzałem na niego groźnie.
-Oddaj mi to po dobroci -rzekł
-A co jeśli powiem nie...
-Będę musiał to odebrać siłą -zaśmiał się
Skupiłem się na nim aż tak że nie poczułem obecności 2 gościa z Akatsuki.
"To nie był najlepszy pomysł... Nie dam sobie sam rady..."
Zacząłem bieg przez las, by uzyskać trochę czasu i oczywiście wyjść na wolną przestrzeń. Po kilku minutach biegu zatrzymałem się na polanie. Zauważyłem że w pobliskim budynku, siedzi na parapecie Manku.
-Nadchodzę -zaśmiał się jeden z nich
-Czekam -rzekłem prowokująco.
Zaczęliśmy walkę. Przyczepił mi jakąś dziwną małą bombkę co najlepsze nie wiedziałem kiedy.
-Hehehe -zaśmiał się tajemniczo po czym bombka wybuchła. Naprawdę silna była.
"Straciłem czujność"
Zamknąłem oczy.
-Dajesz mi wygrać -zaśmiał się ponownie
-Jesteś zbyt pewny siebie -odparłem
Zirytowałem go, nie wiedział nic o mej tajnej broni. Otworzyłem oczy. Spojrzał mi w oczy.
-Ciekawe... -szepnął
-Walcz -odparłem i ustawiłem się w pozycji do ataku.
Nagle przybyła do na pole bitwy Manku.
-Manku co tu robisz? -zapytał gościu z Akatsuki
Byłem gotów do walki lecz również zdezorientowany tym że on zna Manku.

Manku?

Od Manku CD. Neji

- Wybacz mi muszę ochłonąć, gdyby Hinata się ocknęła powiedz jej że poszedłem załatwić pewną sprawę
Wskoczył na dach i po chwili zniknął mi z widoku.
"CO ZA..!? AGR...!"
Sama miałam problem. Z Deidarą. Kur..!
Pobiegłam przekazać wiadomość od Neji'ego do Sakury która bacznie czekała aż Hinata się obudzi. Kazałam jej to przekazać, a sama pobiegłam do domu.

Od Neji'ego CD. Manku

Wstałem i spojrzałem na Hinatę.
-Nie najgorzej lecz... -zamilkłem i spuściłem głowę
-Co jest Neji? -zapytała
Bez słowa wybiegłem z sali. Pobiegłem na dwór, na świeże powietrze. Wziąłem głęboki wdech i spojrzałem w chmury. Po chwili wybiegła do mnie Manku.
-Neji...-szepnęła
Nie spuszczałem wzroku z chmur.
-Wiesz kto jej to zrobił? -zapytała
-Tak...-powiedziałem twardo i groźnie
-Kto?
-Jeden z członków Akatsuki -odparłem wkurzony
Spojrzałem na Manku wyglądała na zaskoczoną.
-Wybacz mi muszę ochłonąć, gdyby Hinata się ocknęła powiedz jej że poszedłem załatwić pewną sprawę
Wskoczyłem na dach i po chwili zniknąłem Manku z widoku.

Manku?

niedziela, 16 lutego 2014

Od Sayuri CD. Naruto


-Wodospad Muzyki ?- zapytał
-Spoko...-odpowiedziałam
Ruszyliśmy w drogę. Naruto opowiedział mi trochę o tym miejscu. W końcu znaleźliśmy się na miejscu. Usiedliśmy na jednej ze skał i wsłuchiwaliśmy się w szum wodospadu. Po chwili chłopak się odezwał...

<Naruto?>

Od Deidary CD. Sasuke

- Ja? - spytała dziewczyna
- Ten pasożyt za tobą - warknął
Spojrzałem na niego. 
Nie mogłem walczyć ale chciałem. I to bardzo! Lecz mój organizm mi na to nie pozwalał. 
"Cholera.."
- Widzę że jesteś nie zdolny do walki. 
- Spostrzegawczy jesteś jak na takiego idiotę. - zaśmiałem się. 

<Sasuke?>

Od Naruto Cd Sasyuri

-Miło poznac
-Wzajemnie
-Idziesz na spacer ?-Gdzie ?
-Wodospad Muzyki ?

<Sasyuri>

Od Sasuke Cd Manku

-Taaa .. a jednak wróg .. -powiedziałęm
-Ja?spytała
-Ten pasożyt za tobą -warknąłem
Deidara spojrzał na mnie ..


<Deidara>

piątek, 14 lutego 2014

Od Sasyuri do Naruto

Gdy skończyłam swój codzienny trening usiadłam pod jednym z drzew. Zaczęłam wpatrywać się w niebo. Nie wiem ile czasu minęło. Rozmyślałam o wszystkim. Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Zobaczyłam idącego w moja stronę blondyna. Wstałam z ziemi a chłopak podszedł bliżej.
-Cześć!- uśmiechnął się- Jestem Naruto!
-Hej- odpowiedziałam- Sayuri...


<Naruto?>

Od Manku CD. Sasuke

- Nie ma to jak zajmować się moim rywalem.
"Cholera..."
- Przestań, jest spoko.
- No jasne.. - mruknął
- Powinieneś pomóc..
- Zabawne.. - powiedział.
- Gdy mu pomogłam dopiero się dowiedziałam że z Tobą walczył. Nie miałam pojęcia. - usprawiedliwiłam się.
- Ty zawsze jesteś niewinna. - burknął.
- No, a jak! - zaśmiałam się lekko. Spojrzał na mnie wymownie. Mój uśmiech zbladł. - Przepraszam... - mruknęłam.
Wzięłam głęboki wdech.
- Sasuke.. Jak bym mogła to bym go wyrzuciła ale nie mam odwagi...
"Boję się że coś mi zrobi..."
- No tak.. Przecież dobroduszna Manku musi wszystkim pomagać. - warknął lekko.
- Jak jesteś taki mądry to sam go wywal! Ja nie umiem! - warknęłam.
"No i to powiedziałam.."
Ruszyłam przed siebie biegiem. Wbiegłam do domu i od razu poszłam do pokoju gdzie był Dei. Rzuciłam mu jedzenie.
- Jesteś nie w sosie. - usiadł na łóżku i patrzył w moim kierunku.
- Brawo za spostrzegawczość. - usiadłam koło niego.
- Ktoś złoży nam wizytę?
- Nam? - spojrzałam na niego. - Mój dom, moja wioska. Ty tu tylko chwilowo "przesiadujesz".
- Dobra, dobra. - zaśmiał się lekko. - Co ty taka oschła dzisiaj.
- Modle się żeby Sasuke nie na kablował na mnie. - ukryłam twarz w dłoniach i wzięłam głęboki wdech. Nie chciało mi się płakać ale byłam lekko załamana.
- Uchiha?! - warknął wstając.
Gwałtownie spojrzałam na niego. Zdążyłam go podtrzymać i kazałam usiąść.
- Wciąż jesteś osłabiony... Niedobrze. - westchnęłam.
Nagle w okno się otworzyło.
- Jednak jesteś... - westchnęłam odwracając się do niego.

<Sasuke?>