środa, 19 lutego 2014

Od Yumi CD. Manku


- Może i coś mi jest ale nie twoja sprawa. Nie chce żeby więcej ludzi się w to mieszało. - westchnęła
-Jak chcesz...-powiedziałam i po chwili wstałam z huśtawki
-Gdzie idziesz?- zapytała Manku
-Potrenować. Jeśli chcesz to chodź ze mną. Trening ci nie zaszkodzi i może trochę polepszy ci się humor- odpowiedziałam

<Manku?>

Od Manku CD. Yumi

- Co się stało?
- Nic
- Nie kłam. Widać że coś cię gnębi...
Spojrzałam na nią.
- Może i coś mi jest ale nie twoja sprawa. Nie chce żeby więcej ludzi się w to mieszało. - westchnęłam.
Przyznam że jestem trochę wredna i niemiła odzywając się tak do innych ale cóż.. każdy ma złe dni..

<Yumi?>

Od Yomi CD. Manku

Udałam się na krótki spacer. Gdy przechodziłam obok placu zabaw zobaczyłam Manku siedzącą na huśtawce. Podeszłam bliżej.
-Hej- powiedziałam
-Yumi? Co ty tu robisz?-zapytała
-Przechodziłam obok i cię zobaczyłam- odpowiedziałam i usiadłam na drugiej huśtawce
-Aha...- westchnęła lekko
-Co się stało?
-Nic- skłamała
-Nie kłam. Widać że coś cię gnębi...

<Manku?>

wtorek, 18 lutego 2014

Od Manku CD. Sasuke

- Widzę że jesteś nie zdolny do walki. 
- Spostrzegawczy jesteś jak na takiego idiotę. - zaśmiał się Deidara
"Przesadzasz..."
Sasuke zacisnął pięść.
- Zastowie sobie ciebie na potem.. jak wyzdrowiejesz będę miał ubaw zabijając Cię -powiedział.
Po chwili spojrzałam na Deidare.
- Nie doczekanie - warknął
Nagle Sasuke zniknął.
- Jak coś to ty mnie uratujesz. - szturchnął mnie w ramie z lekki uśmiechem. 
- No chyba nie. - warknęłam spoglądając na okno.
Spoważniał.
- To tylko jeden raz. Więcej Ci nie pomogę. - odparłam poważniej patrząc na niego. - Mam dość. Przez ciebie straciłam zaufanie najbliższej mi osoby! - spojrzałam mu w oczy. 
- To ty do niego ..? - nie dokończył bo mu przerwałam. 
- Nie o to mi chodzi durniu! - spojrzał na mnie srogo. Zignorowałam to. - Jest jednym.. a raczej był jednym z moich przyjaciół! 
- Więzi nie są nikomu do szczęścia potrzebne..
- To może tobie! - krzyknęłam. - Za max. dwa dni ma Cię tu nie być! - i wyszłam z pokoju później z domu. 
"Walić! Walić! Walić wszystko!"
Poszłam na plac zabaw i usiadłam na huśtawce patrząc w niebo. 
"Walić wszystko..." westchnęłam.
Po chwili usłyszałam czyjś głos i spojrzałam w tą stronę.

<Ktoś?>

Od Sasuke Cd Deidara

 Zacisnąłem pieść "zaje***:"
-Zastowie sobie ciebie na potem .. jak wyzdrowiejesz będe miał ubaw zabijając Cię -powiedziałem
Po chwili Manku spojrzała na niego ..
-Nie doczekanie -warknął
Po chwili zniknąłem ....

P.S sory za krótkie opki urwanie głowy

poniedziałek, 17 lutego 2014

Od Manku CD. Neji

- Manku co tu robisz? - zapytał Deidara.
- Ksaa... - szepnęłam pod nosem
Stałam gotowa do walki tak jak Neji.
"Nie mogę się zdradzić."
- Który z was poturbował tak Hinate? - warknęłam
- Nie twoja sprawa! A tak w ogóle to się nie wtrącaj! - krzyknął Deidara.
"Dei! Zamknij mordę!"
- Znacie sie? - spytaj Neji.
Nie miałam odwagi na niego spojrzeć.
- Można tak to ująć. - odparłam.
Nagle Deidara ruszył, ja również ale ominął mnie i zaatakował Neji'ego.
"Cholera!" Zatrzymałam się i zaczęłam biec za nim.
Rzuciłam swoimi shurikenami w niego i zaczęłam przyśpieszać bieg.
"Co ty do diabła robisz?!"
Neji odepchnął jego atak. Prawie go trafił lecz Dei wzniósł się w powietrze.
"Nie mam ochoty się zdradzać. Sasuke wie i nie powinien nikt inny."
Po chwili Deidara zrzucił parę bomb.
"Co za skur...! Aaa! Kiedyś go osobiście uduszę!"
Złapałam Neji'ego za rękę i użyłam ziemi żeby się w niej skryć przed atakiem.
Po chwili wyskoczyłam z Neji'im gotowa to walki ale na prawdę wolałam uciec i z nim nie walczyć.

<Neji?>

Od Neji'ego


Postanowiłem od razu bez żadnego namysłu wrócić na miejsce zdarzenia. Po chwili byłem na miejscu. Przyjrzałem się uważnie. Na ziemi była krew Hinaty. Użyłem Byakugana i przyjrzałem się jeszcze raz z szczególną uwagą. Zauważyłem pod drzewem w krzakach coś błyszczącego. Podszedłem i wziąłem do ręki. Był to naszyjnik, nie był on męski tylko raczej damski.
"Co to ma być?"
Zdenerwowałem się. Usłyszałem szyderczy śmiech i po chwili ujrzałem na drzewie tego... gościa z drużyny Akatsuki. Spojrzałem na niego groźnie.
-Oddaj mi to po dobroci -rzekł
-A co jeśli powiem nie...
-Będę musiał to odebrać siłą -zaśmiał się
Skupiłem się na nim aż tak że nie poczułem obecności 2 gościa z Akatsuki.
"To nie był najlepszy pomysł... Nie dam sobie sam rady..."
Zacząłem bieg przez las, by uzyskać trochę czasu i oczywiście wyjść na wolną przestrzeń. Po kilku minutach biegu zatrzymałem się na polanie. Zauważyłem że w pobliskim budynku, siedzi na parapecie Manku.
-Nadchodzę -zaśmiał się jeden z nich
-Czekam -rzekłem prowokująco.
Zaczęliśmy walkę. Przyczepił mi jakąś dziwną małą bombkę co najlepsze nie wiedziałem kiedy.
-Hehehe -zaśmiał się tajemniczo po czym bombka wybuchła. Naprawdę silna była.
"Straciłem czujność"
Zamknąłem oczy.
-Dajesz mi wygrać -zaśmiał się ponownie
-Jesteś zbyt pewny siebie -odparłem
Zirytowałem go, nie wiedział nic o mej tajnej broni. Otworzyłem oczy. Spojrzał mi w oczy.
-Ciekawe... -szepnął
-Walcz -odparłem i ustawiłem się w pozycji do ataku.
Nagle przybyła do na pole bitwy Manku.
-Manku co tu robisz? -zapytał gościu z Akatsuki
Byłem gotów do walki lecz również zdezorientowany tym że on zna Manku.

Manku?

Od Manku CD. Neji

- Wybacz mi muszę ochłonąć, gdyby Hinata się ocknęła powiedz jej że poszedłem załatwić pewną sprawę
Wskoczył na dach i po chwili zniknął mi z widoku.
"CO ZA..!? AGR...!"
Sama miałam problem. Z Deidarą. Kur..!
Pobiegłam przekazać wiadomość od Neji'ego do Sakury która bacznie czekała aż Hinata się obudzi. Kazałam jej to przekazać, a sama pobiegłam do domu.

Od Neji'ego CD. Manku

Wstałem i spojrzałem na Hinatę.
-Nie najgorzej lecz... -zamilkłem i spuściłem głowę
-Co jest Neji? -zapytała
Bez słowa wybiegłem z sali. Pobiegłem na dwór, na świeże powietrze. Wziąłem głęboki wdech i spojrzałem w chmury. Po chwili wybiegła do mnie Manku.
-Neji...-szepnęła
Nie spuszczałem wzroku z chmur.
-Wiesz kto jej to zrobił? -zapytała
-Tak...-powiedziałem twardo i groźnie
-Kto?
-Jeden z członków Akatsuki -odparłem wkurzony
Spojrzałem na Manku wyglądała na zaskoczoną.
-Wybacz mi muszę ochłonąć, gdyby Hinata się ocknęła powiedz jej że poszedłem załatwić pewną sprawę
Wskoczyłem na dach i po chwili zniknąłem Manku z widoku.

Manku?

niedziela, 16 lutego 2014

Od Sayuri CD. Naruto


-Wodospad Muzyki ?- zapytał
-Spoko...-odpowiedziałam
Ruszyliśmy w drogę. Naruto opowiedział mi trochę o tym miejscu. W końcu znaleźliśmy się na miejscu. Usiedliśmy na jednej ze skał i wsłuchiwaliśmy się w szum wodospadu. Po chwili chłopak się odezwał...

<Naruto?>

Od Deidary CD. Sasuke

- Ja? - spytała dziewczyna
- Ten pasożyt za tobą - warknął
Spojrzałem na niego. 
Nie mogłem walczyć ale chciałem. I to bardzo! Lecz mój organizm mi na to nie pozwalał. 
"Cholera.."
- Widzę że jesteś nie zdolny do walki. 
- Spostrzegawczy jesteś jak na takiego idiotę. - zaśmiałem się. 

<Sasuke?>

Od Naruto Cd Sasyuri

-Miło poznac
-Wzajemnie
-Idziesz na spacer ?-Gdzie ?
-Wodospad Muzyki ?

<Sasyuri>

Od Sasuke Cd Manku

-Taaa .. a jednak wróg .. -powiedziałęm
-Ja?spytała
-Ten pasożyt za tobą -warknąłem
Deidara spojrzał na mnie ..


<Deidara>

piątek, 14 lutego 2014

Od Sasyuri do Naruto

Gdy skończyłam swój codzienny trening usiadłam pod jednym z drzew. Zaczęłam wpatrywać się w niebo. Nie wiem ile czasu minęło. Rozmyślałam o wszystkim. Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Zobaczyłam idącego w moja stronę blondyna. Wstałam z ziemi a chłopak podszedł bliżej.
-Cześć!- uśmiechnął się- Jestem Naruto!
-Hej- odpowiedziałam- Sayuri...


<Naruto?>

Od Manku CD. Sasuke

- Nie ma to jak zajmować się moim rywalem.
"Cholera..."
- Przestań, jest spoko.
- No jasne.. - mruknął
- Powinieneś pomóc..
- Zabawne.. - powiedział.
- Gdy mu pomogłam dopiero się dowiedziałam że z Tobą walczył. Nie miałam pojęcia. - usprawiedliwiłam się.
- Ty zawsze jesteś niewinna. - burknął.
- No, a jak! - zaśmiałam się lekko. Spojrzał na mnie wymownie. Mój uśmiech zbladł. - Przepraszam... - mruknęłam.
Wzięłam głęboki wdech.
- Sasuke.. Jak bym mogła to bym go wyrzuciła ale nie mam odwagi...
"Boję się że coś mi zrobi..."
- No tak.. Przecież dobroduszna Manku musi wszystkim pomagać. - warknął lekko.
- Jak jesteś taki mądry to sam go wywal! Ja nie umiem! - warknęłam.
"No i to powiedziałam.."
Ruszyłam przed siebie biegiem. Wbiegłam do domu i od razu poszłam do pokoju gdzie był Dei. Rzuciłam mu jedzenie.
- Jesteś nie w sosie. - usiadł na łóżku i patrzył w moim kierunku.
- Brawo za spostrzegawczość. - usiadłam koło niego.
- Ktoś złoży nam wizytę?
- Nam? - spojrzałam na niego. - Mój dom, moja wioska. Ty tu tylko chwilowo "przesiadujesz".
- Dobra, dobra. - zaśmiał się lekko. - Co ty taka oschła dzisiaj.
- Modle się żeby Sasuke nie na kablował na mnie. - ukryłam twarz w dłoniach i wzięłam głęboki wdech. Nie chciało mi się płakać ale byłam lekko załamana.
- Uchiha?! - warknął wstając.
Gwałtownie spojrzałam na niego. Zdążyłam go podtrzymać i kazałam usiąść.
- Wciąż jesteś osłabiony... Niedobrze. - westchnęłam.
Nagle w okno się otworzyło.
- Jednak jesteś... - westchnęłam odwracając się do niego.

<Sasuke?>

Od Sasuke Cd Manku

-Nie ma to jak zajmować się moim rywalem
-Przestań jest spoko
-No jasne .. -mruknąłem
-Powinieneś pomóc ..
-Zabawne .. -powiedziałem ..


<Manku>

czwartek, 13 lutego 2014

Od Manku CD. Naruto/Sasuke

Po rozmowie z Neji'm zobaczyłam Naruto razem z Gaarą.
- Nie wiem.. ale to dziwne.. - usłyszałam głos Naruto
- Cześć. - powiedziałam do Gaary.
Spojrzał na mnie spokojnie.
- Witaj.
- Co jest dziwne? - spojrzałam na Naruto.
- Nie, nic. - rzucił.
- Widzieliście Sasuke? - spytałam.
Oboje milczeli. Unikali mojego wzroku.
- Okej... Ja muszę teraz spadać.. Mam w domu mały problem więc.. do zobaczenia.. - odparłam i odeszłam.
"O Boże.. Jacy są dziś sztywni.. Nie powinnam się dziwić. Przecież Hinata leży w szpitalu.. Ach."

Pognałam do domu. Było już ciemno. Długo przesiedziałam w szpitalu.
Gdy weszłam do domu było bardzo cicho.
"Cicho... Za cicho.. Cholera..."
Pobiegłam do pokoju nie zdejmując butów.
Deidara siedział na łóżku i patrzył na okno.m
- Nie uciekłem. - odparł patrząc na mnie.
- No już się bałam. - rzuciłam.
- Głodny jestem. - odparł.
- Wszystko zjadłeś?!
- No tak jakby..
- Nie za dobrze Ci? - burknęłam.
Zignorował mnie.
- Zaraz wracam. Jesteś moim dłużnikiem Dei.
- Tak, wiem... - mruknął.
Wyszłam i od razu poszłam do w stronę całodobowego sklepu.
Nagle jakiś przebłysk.
"Co to było..?"
Miałam ochotę sprawdzić ale weszłam do sklepu. Kupiłam to co powinnam i zaczęłam wracać.
Nagle przede mną pojawił się Sasuke.
- Saske.. - powiedziałam. - Chcesz coś? Bo śpieszę się.

<Sasuke?>

Od Naruto Cd Gaara

Spojrzawszy na niego ... schyliłem głowę
-Rozumiem .. widziałeś Itachi'ego i Sasuke
-Nie nie ma ich opuścili wioskę ?
-Nie wiem .. ale to dziwne ..


<Gaara>

Od Yumi CD. Manku

-Przykro mi z powodu rodziców...
Spojrzałam na nią.
-Było, minęło. Nie ma co do tego wracać- odpowiedziałam
-Taaa...- westchnęła lekko po czym wstała- Chodź...
-Gdzie ?- zapytałam
-Zobaczysz- odpowiedziała
Ruszyłam więc za nią...

<Manku?>

Od Gaary CD. Naruto

Postanowiłem wrócić do mojej wioski. Potrzebowali mnie.
Musiałem znaleźć tylko Naruto żeby mu przekazać że odchodzę.
Dowiedziałem się że znajduje się w szpitalu.
- Naruto. - odparłem podchodząc do niego. - Postanowiłem wrócić do Wioski Piasku. Potrzebują mnie tam.

<Naruto?>

Ogłoszenie;Ważne!

Poszukuje paru pomocników(autorów). Jeżeli ktoś chętny pisać na priv(xxxnikixxx12).

Ninja Shinobi

Wszyscy uczniowie od dziś są  oficjalnymi ninja :)

Adminka Manku ;3 
(Pamiętajcie że Tobi jest grzeczny chłopcem!)

środa, 12 lutego 2014

Czat!

Na dole ekranu znajdziecie CZAT akademii :D

Adminka Manku ;x

Od Manku "Wieść o Hinacie"

Leżałam na sofie.
Całą noc nie mogłam spać. Pod dachem miałam członka Akatsuki! Trochę się bałam że jak zasnę to postanowi mnie zabić ale przez całą noc spał. Jak on mógł spać w takiej sytuacji!? Ach.. tylko ja na tym cierpię...
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
Wstałam leniwie i dowlokłam się do drzwi łapiąc za klamkę. Otworzyłam je lekko żeby zobaczyć kto to.
- Sakura-chan..? - spojrzałam na nią zdziwiona.
- Hi..nata... - wyjąkała łapiąc powietrze w płuca. Oddychała ciężko. Najwidoczniej biegła.
Po chwili powiedziała:
- Jest w szpitalu!
- Że co?!
Złapałam za buty.
- Zaraz tam będę. - odparłam.
Skinęła głową i odbiegła.
Złapałam za kartkę i długopis. Zostawiłam chłopakowi wiadomość i wsunęłam pod drzwi.
Ubrałam buty i wybiegłam zamykając drzwi na klucz.

W szpitalu spotkałam Kibę razem z Akamaru, Shino, sensej Kurenai, Sakure i Naruto. Niedaleko nich siedział Neji.
"Neji.. On wrócił? Kiedy?"
Podeszłam do chłopaka.
- Witaj.. I co z nią? - spytałam.

<Neji?>

Od Neji'ego do Hinaty



Podniosłem się gdy tylko usłyszałem głos Hinaty. Spojrzałem na nią, wyglądała na pół przytomną.



Szepnęła znowu
-Neji...
-Nic nie mów -powiedziałem spokojnie
Hinata była nieprzytomna przez 2 dni. Na stoliku były kwiaty. Rozejrzała się i po chwili zapytała
-Od kogo kwiaty?
-Ode mnie -odparłem
Nie spałem długi czas czekając aż Hinata się ocknie. Niespodziewanie otworzyły się drzwi. Stał w wejściu Hiashi. Wszedł do pomieszczenia.
-Przyjdę później odparłem zbliżając się do drzwi. Hiashi podszedł do swej córki. Wyszedłem i czekałem przed pokojem. Ich rozmowa trwała jakoś 20 minut po czym Hiashi wyszedł. Odszedł bez słowa. Wszedłem do pokoju. Hinata miała łzy na twarzy. Podszedłem zaskoczony lecz po chwili...
-Coś Cię boli ? -zapytałem
Wzrok Hinaty krążył bez celu po ścianach. Podszedłem do łóżka.
-Hinata... -krzyknąłem
Wyglądała że jakby była nieobecna. Wybiegłem i od razu się skierowałem się w stronę pielęgniarki na korytarz. Zawołałem ją i po chwili byliśmy przy Hinacie. Kazano mi niezwłocznie wyjść. Nie miałem innego wybory i wyszedłem bezradnie.

Hinata?

Od Hinaty CD. Neji

Pielęgniarki mnie zabrały.
Wszystko mnie bolało. Miałam dużo ran otwartych i podsłuchałam że powoli się wykrwawiam, więc potrzebuje krwi.
Gdyby nie Neji mogło by mnie już nie być.
Lekarze podali mi środki przeciwbólowe ale po chwili zaczęłam tracić przytomność. Nie pozwalali mi zasnąć ale zemdlałam.
Obudziłam się już na jednej z sal. Leżałam podłączona do jakiś sprzętów..
Spojrzałam na lewą stronę...
- Neji...

<Neji?Naruto?>

wtorek, 11 lutego 2014

Od Manku CD. Deidara

- Kupiłam trochę jedzenia. Ukryję Cię dopóki nie poczujesz się lepiej..
- Dzięki. - odparł.
Podeszła do okna opierając ręce na parapecie.
- Jestem ciekawa kto Cię tak urządził. - uśmiechnęłam się pod nosem.
- Sam Sasuke Uchiha.
Moje oczy powiększyły się ze zdziwienia.
"Saske..."
Lecz po chwili zacisnęłam pięści biorąc głęboki wdech.
- Prześpię się na w salonie. - odparłam i w jednej chwili znalazłam się koło drzwi. - Odpoczywaj. - wyszłam.
"Musisz jak najszybciej wydobrzeć... Nie tylko dla swojego dobra."

Od Deidary CD. Manku

- Nie wiem.. Po prostu czułam że tak trzeba... - wzruszyła ramionami i znów zaczęła owijać moje ramie bandażem.
- Um... Gdzie mój płaszcz? - spytałem po chwili zastanowienia.
- Musiałam go zostawić. Jeżeli ktoś by zobaczył że niosę członka Akatsuki było by po mnie.
- To czemu to zrobiłaś?
Nastała chwila ciszy. Podejrzewam że zastanawiała się jak ująć to w słowa lecz po chwili pokręciła przecząco głową i powiedziała:
- Po prostu nie umiałam zostawić kogoś w potrzebie...
Gdy skończyła lewę ramię zajęła się raną na prawym ramieniu. Użyła medycznego ninjutsu.
- Deidara. - odezwałem się po chwili.
- Manku. - odparła nie patrząc na mnie.
Po chwili skończyła i wstała rzucając mi moją bluzkę. Ubrałem ją i patrzyłem na dziewczynę.

<Manku?>

Od Neji'ego Cd Hinata/Naruto



Biegłem nieugięcie. Na drodze zaczęli pojawiać się przechodni. Niebo zaczęło się rozjaśniać. Nagle na środku stanął Naruto. Stał jak ten słup soli.
-Hej... -krzyknął radośnie -
-Odejdź stąd -odepchnąłem go
-... Neji -krzyknął ponownie biegnąc za mną
Spojrzałem na niego kontem oka. Na jego twarzy pojawiło się zaskoczenie. Zatrzymał się. Ja biegłem do lecznicy. Byłem już bardzo blisko. Mijałem wszystkich,którzy stanęli mi na drodze. Po chwili dotarłem do szpitala.
-Pomóżcie jej -krzyknąłem
Pielęgniarki wzięły ją. Chciałem iść z nią lecz jedna z nich rzekła
-Nie możesz iść z nią
Spojrzałem na Hinatę i cofnąłem się. Pielęgniarki zabrały ją. Nagle wbiegł Naruto. Usiadłem spokojnie wiedząc że już nie mogę pomóc. Spojrzałem na Naruto. Jak zwykle musi robić tyle hałasu.
-Uspokój się -rzekłem do niego spokojnie

Hinata? Naruto?

Od Manku CD. Kasumi

- Mogę ci pomóc. - powiedziała. - I tak nie mam co robić.
Westchnęłam cicho i powiedziałam:
- Przykro mi Kasumi. W TYM nie możesz mi pomóc.
- A co TO takiego? - spytała z podejrzliwym uśmieszkiem.
- Coś bardzo kłopotliwego.. - westchnęłam idąc dalej. - Potrenujemy razem jutro, co? - uśmiechnęłam się.
- Myślałam że jutro wyruszacie na misję.
"Ksa..." zatrzymałam się.
- Dziś mieliśmy wyruszać.. - odparłam stojąc do niej plecami.
- Zbliża się wieczór, a wy jeszcze tu... dziwne..
"Muszę porozmawiać z Kakashim!"
- To ja znikam... - rzuciłam jej szybki uśmiech i zaczęłam biec.
Od razu pobiegłam do domu senseja.
- Kakashi sensej! - krzyknęłam pukając w drzwi.
- Dobrze, dobrze. Już otwieram. - usłyszałam. Gdy drzwi się otworzyły stał w nich oczywiście zaspany Kakashi. - Manku? - zdziwił się.
- Spałeś..? - zmierzyłam go. - Dobra. Nie ważne. Dziś mieliśmy wyruszać na misję! Całkowicie o tym zapomniałam ale nikt mnie nie nie szukał, nic!
- A no tak.. Nie mogłem Cię znaleźć. Opiekę nad dziewczyną przejęli ninja piasku.
- Ej!
- Spokojnie. Jeszcze przyjdzie okazja, a teraz idź do domu. Widzę że masz albo będziesz miała gości. - spojrzał na torby.
- Co?.. NIE! - zaprzeczyłam..
Sensej zbladł.
- To dla ..mnie... bo.. zgłodniałam.. Tak! Jestem bardzo głodna... ee... Do zobaczenia Sensej Kakashi! - odparłam odbiegając.
"Jasna cholera... Mam nadzieję że nie myśli że coś ukrywam..." westchnęłam.

Gdy weszłam do domu złapałam za bandaże i od razu poszłam do sypialni.
Chłopak siedział na łóżku. Kiedy usłyszał szelest reklamówki podniósł głowę i spojrzał obojętnie i lekko zniechęcony. 
- Co ze mną? Pamiętam tylko incydent przy drzewie, a resztę...
- Ciężki jesteś. - odparłam kładąc torby na stolik nocny koło łóżka. - A.. - włożyłam rękę do kieszeni. - To twoje. - podałam mu opaskę. 
Wziął ją i położył koło siebie. 
- Zdejmuj. 
Spojrzał na mnie zdziwiony. 
- Muszę Cię opatrzyć. - odparłam przewracając oczami. 
Niechętnie zdjął bluzkę. 
- Co to..? - przyjrzałam się szwom na jego klatce.
- I tak nie zrozumiesz.. - westchnął. - Rób co masz robić. 
Spojrzałam na niego wrogo. 
- Powinieneś w ogóle się cieszyć że Ci pomagam matole. - rzuciłam zawijając bandaż w okół jego ciała. 
- A tak na marginesie.. - odezwał się po chwili. - Czemu mi pomagasz?
Gwałtownie przestałam się ruszać.. Nie wiedziałam co powiedzieć... 
- Nie wiem.. Po prostu czułam że tak trzeba... - wzruszyłam ramionami i znów zaczęłam robić to co robiłam ;D

<Deidara?>

Od Kasumi CD. Manku


Przechodziłam ulicą gdy nagle wpadłam na kogoś.
- Manku, cześć !- uśmiechnęłam sie do niej szeroko.
- Kas cześć. - powiedziała prędko.
- Co u ciebie? Widzę zapasy robisz. - zażartowałam kiwając głową na zakupy Manku.
- A fajnie, fajnie. A to takie zakupy. - machnęła ręką. Ruszyła ulicą. Podbiegłam do niej.
- Chyba idę potrenować. Idziesz ze mną? - zaproponowałam.
- Nie, mam coś do załatwienia.
- Mogę ci pomóc. - powiedziałam. - I tak nie mam co robić.
Manku westchnęła cicho i powiedziała:

<Manku?>

Od Manku CD. Deidara

- Jesteś ranny. - odparłam kucając przy nim i oglądając ranę.
Postanowiłam mu pomóc chodź wiedziałam że należy do Akatsuki. Nie wiem czemu ale coś kazało mi mu pomóc. Wiem że jeżeli ktoś by zobaczył co teraz robię uznałby to za zdradę...
Użyłam medycznego ninjutsu i pomogłam zatamować krwawienie i poprawić trochę jego stan.
- Bardziej pomóc Ci nie mogę. - odparłam. - A teraz znikaj. - wstała.
On bez słowa wstał opierając się o drzewo lecz wciąż trzymając się za ranę.
Zrobił krok w przód, złapał się na ranę i zaczął opadać na zamię. Złapałam go w ostatniej chwili.
- Ej.. halo! - spojrzałam na niego. - Super... Zemdlał. Nie mam wyboru.
Zdjęłam jego płacz bo było go widać nawet w nocy. Na wszelki wypadek zdjęłam również jego opaskę i schowałam do kieszeni. Zostawiłam płacz, a sama zabrałam go do swojego domu. Co było błędem ale nie umiałam mu nie pomóc.
Bez trudy prześlizgnęłam się do mieszkania. Miałam szczęście bo mieszkałam niedaleko lasu.
Położyłam chłopaka na moim łóżku. Jednak musiałam opatrzyć ranę. Opatrzyłam go jakimiś szmatkami bo zabrakło mi bandaży. Musiałam iść do sklepu. Na wszelki wypadek zamknęłam wszystkie okna i drzwi.

Gdy kupiłam różnorodne bandaże itp. poszłam kupić coś do jedzenia. Gdy wyszłam ze sklepu wpadłam na kogoś ze znajomych.

<Bardzo proszę kogoś :P>

Od Deidary CD. Sasuke

- Rozniosę Konohe w pył! - zaśmiałem się szyderczo. - Razem z waszą całą bandą i Tobą!
Sasuke bez wahania zaatakował mnie.
- Nie masz szans. - uśmiechnąłem się pod nosem.
- A założymy się? - usłyszałem szept za sobą.
"Ksa.."
Porządnie oberwałem.
"Co się dzieje?"
Spojrzałem na ładunek.
- Co? .. NIE!
Bomba zaczęła znikać.
- Cholera! Coś ty zrobił?!?!
- I tak nie zrozumiesz.. To nie na twoją logikę. - zaśmiał się i użył chidori. Nie trafił w serce. Przeleciałem spory kawał.. Udawałem martwego chodź rana strasznie bolała.
Głupek nawet do mnie nie podszedł.
Gdy zniknął wstałem obolały. Ledwo trzymałem się na nogach..
"Ta walka to nie był odpowiedni moment.."
Doczołgałem sie na skraj lasu.
Nagle coś nade mną mignęło. Nie przejąłem się ty za bardzo. Usiadłem opierając się o drzewo.
Po minucie ktoś zeskoczył z korony drzew i stanął przede mną.
- Jesteś ranny. - odparła kucając przy mnie i oglądając ranę.

<Manku?>


Ps. Deidara zmienia właściciela.

Od Manku CD. Yumi

- Wow.. - powiedziałam po chwili. - Bym nie pomyślała że taka derastyczna historia...
- Jak widać... - westchnęła.
- Przykro mi z powodu rodziców..

<Yumi?>

Od Hinaty CD. Neji

Neji trzymał mnie na rękach. Otworzyłam lekko oczy.
Patrzyłam na Neji'ego spokojnym wzrokiem.
Walka z członkiem akatsuki była męcząca. Nie miałam siły nawet mówić.
- Neji.. - szepnęłam zaciskając pięść na jego klatce i zamykając oczy.
Chciałam mu przekazać jak bardzo się cieszę z tego że tu jest.. że mi pomógł.

<Neji?>

poniedziałek, 10 lutego 2014

Od Neji'ego do Hinaty



Przez całą noc nie mogłem spać. Siedziałem na parapecie i obserwowałem nocne życie Konohy. Było tak cicho, wpatrywałem się w las nieopodal. Nagle usłyszałem krzyk i ujrzałem dym nieopodal lasu.
Użyłem Byakugan'a i ujrzałem Hinatę walczącą z członkiem Akatsuki.
Bez chwili wahania wstałem i wyskoczyłem przez okno. Po chwili dotarłem na miejsce.
-Hinata co się tu dzieje?
Spojrzałem na nią była ranna i dyszała. Stanąłem przed nią i spojrzałem na członka drużyny Akatsuki.
"Hakke Sanbyakurokujūichi Shiki" -użyłem
Miałem nadzieje że trafię przeciwnika. Kilka pierwszych ciosów były bardzo precyzyjne. Niestety nie udało mi się go na tyle sparaliżować by zginą. Odskoczył szybko. Uśmiechnął się szyderczo i zniknął. To było trochę dziwne. Odwróciłem się i spojrzałem na Hinatę. Ledwo stała na nogach.
-Nic Ci nie jest? -zapytałem gdy nagle Hinata osunęła się na ziemię.
Złapałem ją i szybko kierowałem się do miasta. Hinata otworzyła lekko oczy.
Hinata?

wtorek, 4 lutego 2014

Od Yumi CD. Manku


- No nie wiem...
- Nie nalegam...
-O czym by tu powiedzieć...-zamyśliłam się
-Może coś o swojej rodzinie?- podpowiedziała Manku
Westchnęłam lekko. Dziewczyna wydawała się na godną zaufania więc postanowiłam że powiem jej prawdę.
-Ehh...moi rodzice zostali zostali zabici gdy miałam 4 lat. Ich zabójcy zabrali mnie ze sobą...- przerwałam na chwilę gdy zobaczyłam zdziwienie Manku- ...i zaczęli mnie trenować. Uważali że ze swoimi zdolnościami mogę im się przydać. Nie byłam wychowywana przez dobrych ludzi. Gdy skończyłam 10 lat zaczęli mnie zabierać na ich akcje czyli kradzież i mordowanie niewinnych. Wmawiali mi że robimy dobrze ale ja wcale się tak nie czułam i gdy miałam 12 lat uciekłam od nich. Szukali mnie przez długi czas. Nie byli to tacy zwykli bandyci tylko prawdziwi zabójcy których shinobi z różnych wiosek nigdy nie mogli złapać. Wróciłam do swojej rodzinnej miejscowości ale nie było już tak jak kiedyś. Wszyscy mną pomiatali ale w końcu znalazłam kogoś kto mnie zrozumiał. To byli moi jedyni przyjaciele. Jednak moje szczęście nie trwało zbyt długo. Grupa tych zabójców znalazła mnie i zabiła wszystkich na których mi zależało. Byłam wściekła i doszło do walki. Nie potrafiłam panować nad swoją chakrą i ich zabiłam. Nie mogłam już wrócić do normalnego życia i podróżowałam po świecie codziennie trenując. Tak dotarłam tutaj...- skończyłam i wzięłam głęboki oddech.
Zapanował chwila ciszy...

<Manku?>

Od Manku CD. Yumi

- Yumi ?
- Tak? - spojrzała na mnie. - Opowiedz mi coś o sobie.
Uśmiechnęłam się lekko.
- No nie wiem...
- Nie nalegam...
<Yumi?>

poniedziałek, 3 lutego 2014

Od Yumi CD. Manku


-Tak w ogóle to co ty tu robisz?- zapytałam
-No wiesz, jesteśmy na polu treningowym więc...
-Chciałaś poćwiczyć?
-Tak- odpowiedziała -Zobaczyłam ciebie i postanowiłam obejrzeć twój trening...
-Aha- westchnęłam lekko i zapatrzyłam się w dal
Dziewczyna usiadła obok mnie. Po paru minutach ciszy w końcu się odezwała:
-Yumi ?
-Tak?- spojrzałam na nią

<Manku?>

Od Manku CD. Yumi

- Jak długo tu jesteś?
- Przyszłam kiedy zaczęłaś. - Odpowiedziałam, a po chwili dodałam. - Musisz się skupić chakre w ręce którą atakujesz. Wtedy cios jest silniejszy. - Uśmiechnęłam się lekko.
- Dzięki.

<Yumi?>

Od Yumi Do Manku

Postanowiłam trochę poćwiczyć więc udałam się na pole treningowe. Na początku zaczęłam ćwiczyć z bronią ale później rzuciłam ją gdzieś w gołymi rękami zaczęłam rozwalać kukły. Nie miałam żadnych ran. Moja chakra chroniła mnie przed nie potrzebnymi urazami. W końcu stała się widoczna jak zwykle przy treningu. Teraz przyszedł czas na poćwiczenie różnych technik. Gdy już skończyłam usiadłam pod jednym z drzew. Powoli moja czerwona chakra zaczęła znikać. Wtedy obok mnie pojawiła się Manku. Nie wiedziałam ile widziała więc postanowiłam się jej o to spytać:
-Jak długo tu jesteś?
-Przyszłam kiedy zaczęłaś- odpowiedziała a po chwili dodała...

<Manku?>

Od Hinaty CD. Naruto

- Od razu tak trzeba a nie robić idiotę .. - Powiedział
Naruto lekko mnie szturchnął
- Idziesz?
Spojrzałam na niego.
- Tak..  - Powiedziałam cicho. Po chwili ruszyliśmy.

Od Naruto Cd Hinata

Neji stał i patrzył
-To dobrze -powiedział i patrzył w ziemie
-Neji idziesz z nami ..
-Dokad ?-spytał
-Tego nie wiem
-Naruto .. przemyśl zanim powiesz bo żal Cię czasem słuchać
-Dobra no po prostu nie wiem gdzie są chłopaki i reszta
-Od razu tak trzeba a nie robić idiotę .. -powiedział
Spojrzałem na Hinatę i szturchnąłem
-Idziesz ?

<Hinata>

Od Hinaty CD. Neji

- Zmieniłaś się...
- Ty też - Rzekłam
- Ciekaw jestem jak sobie radzisz z Byakugan.
- Już lepiej... - Powiedziałam nieśmiało.
- Hinata poprawiła bardzo swoje umiejętności! - Dodał Naruto.
Poczułam że się czerwienie.


<?>

Od Neji'ego Cd. Hinata



Hinata zmieniła się od naszego ostatniego spotkania. Jakby nie patrzeć nie było mnie ponad rok.
-Cześć Hinata -zacząłem
-Neji...-wyszeptała
Naruto stał koło mnie i uśmiechał się. Hinata nie spuszczała ze mnie wzroku. Zrobiła 2 kroki w przód.
-Zmieniłaś się...
-Ty też -rzekła
Jej głos był jak zwykle cichy i nieśmiały.
-Ciekaw jestem jak sobie radzisz z Byakugan

Hinata? Naruto?

Od Naruto Cd Neji

Zobaczyłem Neji'ego
-Siema -pobiegłem w jego stronę
-Naruto ?
-Tak ... -zaśmiałem się
-Zmieniłeś się ..-powiedział
-Ty Też ..
-Jest Hinata w wiosce ?
-Tak ..
-Zaprowadź mnie do niej 
-Jasne ..-powiedziałem entuzjastycznie ..
-Co tam u ciebie ..
-Dobrze .. a u was  ?
-Mamy misje ale to jutro ..
-Ciekawie .
-Tak ...
Po chwili doszliśmy do pokoju zapukałem
-Proszę -słyszałem głos Hinaty
Weszliśmy dziewczyna na nasz widok zaniemówiła na chwilę i patrzyła na nas ..

<Hinata>

Od Neji’ego


Przez długi czas byłem poza Konohą. Miałem ważną misję do spełnienia. Gdy kilka dni temu postanowiłem wrócić . Zebrałem się i ruszyłem w stronę miasta.
Dzisiejszy dzień był słoneczny i bardzo upalny. Wiatr lekko wiał, a ja kroczyłem w stronę domu. Szedłem lasem i ujrzałem miejsce gdzie trenowałem . Zatrzymałem się na chwilę. Wspomnienia odżyły. Przypomniałem sobie Rock’a walczącego ze mną, Tenten i nasze treningi. Owe wspomnienia były spory kawał czasu temu więc nie pamiętałem wszystkich szczegółów. Ruszyłem się i poszedłem dalej. Byłem przed bramą do wioski. Spojrzałem na nią i wziąłem głęboki oddech. Przekroczyłem ją po chwili. Rozejrzałem się i ujrzałem że nic się nie zmieniło. Kroczyłem dalej. Ujrzałem…

Dokończy ktoś?

Nowy!


Neji, Shinobi

Od Sasuke Cd Deidara

Walczyłem z nim po chwili zjawił się Obito .. chyba tylko do pomocy .. To było dziwne, przeciesz Deidara i Itachi
-Ksa !!-oberwałem .. chwila nieuwagi .. wnerwiła mnie obecność Obito
nie było się co cackać

Patrzyłem nie wiedziałem co to jest ..

<Deidara>

niedziela, 2 lutego 2014

Od Deidara CD. Itachi

- A jednak.. braciszek jest?
- W wiosce... - Wstał.
- Sam do niego pójdę. - Uśmiechnąłem się i zniknąłem.
Znalazłem młodego i bez wahania stanąłem mu na drodze.
- Sasuke Uchiha. Dawno się nie widzieliśmy.
- Czego chcesz Deidara. - Powiedział znudzony.
- Walczyć. Oczekuję rewanżu.
- Teraz? - Burknął.
- Tak.
Bez wachnia zacząłem.

Uderzał lecz nie dałem się.
Tworzyłem mini bomby i przy tym atakowałem.

Nagle mnie zaskoczył i trafił.
"Cholerny młody Uchiha!"

<??>

Od Itachiego Do Deidary

Biegłem ile sił .. jestem jednym z najszybszych więc jak szybko zniknąłem z wioski tak szybko znalazłem się na miejscu .. usiadłem i czekałem .. po chwili wiatr zawiał spojrzałem a nademną stał Deidara
-Itachi ...
-Myślałem że się już nie zjawisz ..
-A jednak .. braciszek jest ?
-W wiosce ... -wstałęm ..

<Deidara>

Nowy

Deidara, Shinobi

Od Manku CD. Naruto

- Ale wiele nas łączy.. ma inny charakter podobną przeszłość. - Spojrzałe na drzwi
- Yhym..
Sasuke spojrzał na nas po czym położył się i gapił w sufit..
Zapadła cisza. Naruto spojrzał na okno.
Zrobiło się niezręcznie.
- To może ja już sobie pójdę.. - Mruknęłam i prawie biegiem zamknęłam drzwi wychodząc. - Do zobaczenia! - Powiedziałam tylko.
Wyszłam z domu Naruto. Szłam skrótem, a nie głównymi uliczkami.
Chciałam się jak najszybciej położyć.
Nagle wpadłam na jakiegoś chłopaka z długimi blond włosami.
- Przepraszam.. - Powiedziałam lecz chłopak spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem i zniknął za zakrętem. - Małomówny, co? - Mruknęłam do siebie i ruszyłam dalej.

Weszłam do domu. Gdy ściągałam buty spojrzałam przez okno w salonie.
Wszędzie było ciemno.. pusto...
Naruto, Sasuke i ja jesteśmy sami.. A raczej tylko Naruto i ja... Sasuke ma przecież brata... Lecz. Nigdy nie czułam się samotnie. Tylko w domu. A tak. Zawsze miałam koło siebie przyjaciół. Nawet kiedy mnie przenieśli to tutaj też nie byłam sama.. Uwielbiałam przebywać z przyjaciółmi.. i uwielbiam! Ale... miło by było gdyby ktoś jednak na mnie czekał...
Westchnęłam głęboko i zamknęłam drzwi wejściowe na klucz. Poszłam wziąć prysznic, a później położyłam się spać..
"Ciekawe co będzie jutro.."

<Jak tam u was?>

Od Naruto Cd Manku

Spojrzaęłm na nia
-Wiem .. ale wiem czemu rozumiem go .. -powiedziłem
-A ty jesteś inny ..
-Ale wiele nas łączy .. ma inny charakter podobną przeszłość -spojrzałem na drzwi
-Yhym ..
Sasuke spojrzał na nas po czym położył się i gapił w sufit ..
Cisza spojrzawszy na okno wstałem i myslałem

<Manku>

Od Manku CD. Kiba

- Tak.. Garra niech idzie.. - Powiedział Sasuke
Byłam zaskoczona. Tak jak reszta.
- No too.. - Spojrzałam na Kakashiego.
- Gaara idzie z wami. - Powiedział jakby mnie zignorował.
-,-
Spojrzałam na niego jak z pod byka i westchnęłam głośno.
"Nie lubię jak mnie ignoruje."
Nie na widzę w ogóle jak ktoś mnie ignoruje! To wkurza.. Bardzo...
- Kiedy wyruszamy.. - Spytał zniecierpliwiony Naruto.
- Jutro, więc się wyśpijcie. Czeka was pracowity dzień.
- Kakashi sensej nie idziesz z nami? - Spytała Sakura.
- Jest was tyle że to wystarczy... - Już miał wyjść ale nagle się zatrzymał. - Nie. Shikamaru i Ino dołączą do was później. Musicie mi w czymś pomóc. - I wyszedł zanim ktoś coś powiedział.
- No to do zobaczenia. - Powiedział Shikamaru. Za nim wstała Ino.
- Cześć wam. - Powiedziała. - Wyśpijcie się. - Uśmiechnęła się i oboje wyszli.
- Mam nadzieję że ta dziewczyna nie będzie zarozumiała.. - Westchnęłam patrząc na zamykające się drzwi. - Jeżeli mnie wkurzy nawet nie kiwnę palcem. - Burknęłam.
- Przestań. - Odezwał się Sasuke. Spojrzałam na niego beznamiętnie.
- Nie rozumiem was.. - Dodał Naruto. - Wam babom wszystko nie pasuje.
W ostatniej chwili złapałam Sakurę.
- Spokojnie dziewczyno. - Zaśmiałam się.
- ..Zawsze marudzicie i wydziwiacie... - Ciągnął. Zmierzyłam go wzrokiem. - Najlepiej jakbyście siedziały w domu... - ,,Niechcący" puściłam Sakurę.
- Ups.. O pięć słów za dużo. - Powiedziałam.
Sakura oczywiście walnęła go porządnie w łeb.
Zanim się spostrzegliśmy Gaara stał przy drzwiach i bez słowa wyszedł.
- On zawsze taki... Nie wiem jak to określić.. Poważny..? - Spojrzałam na Naruto a później Sasuke.

<Naruto?Sasuke?>

Od Kiby Cd Manku

Patrzyliśmy na niego ..zastanawiał się
-Ej przyda się .. -powiedziałęm Sasuke spojrzał i Kiwnął
-Tak .. Garra niech idzie .. -powiedział
Naruto i reszta byli zaskoczeni .. ale chyba tym razem Sasuke kierował sie dobrem misji ..

<Kakashi /Ktoś>