- Pamiętasz swojego pierwszego Senseja..? - Spytał Kakashi.
- No jasne Iruka sensej - Uśmiechnął się Naruto.
Kakashi opowiadał mi historyjkę o Naruto i sensej Iruce. Coś związane ze zwojem.. Wiem na 100% tylko to że Iruka sensej i Naruto są dla siebie jak rodzina... Fajnie wiedzieć że Naruto ma kogoś takiego jak on.
Nagle poczułam że ktoś od tyłu rzuca się na mnie.
- Cześć wam! - Usłyszałam słodki głos Ino rozweselonej. Spojrzałam przez ramię. Opierała się o mnie i uśmiechała. Po chwili zza nią ujrzałam Shikamaru.
- Hej Shika. - Uśmiechnęłam się.
- Cześć... - Rzucił rozleniwiony.
Po minucie zza rogu wyszli Kiba, Akamaru, Hinata i Shino.
"Więcej was matka nie miała?!"
- Co wy tu wszyscy robicie? - Spytałam kiedy Ino mnie puściła.
- Zgłodnieliśmy więc postanowiliśmy iść na rame. - Odpowiedział Shino.
- Zbieg okoliczności. - Uśmiechnął się Kiba głaszcząc psa.
- Dziwny zbieg okoliczności. - Poprawiłam go.
- Dobra. Ja muszę już iść. - Odezwał się Kakashi. - Do zobaczenia. - Rzucił i zaczął iść czytając książkę..
"On zawsze mnie tym dobija..."
Gdy Kakashi zniknął nam z pola widzenia Naruto odezwał się.
- Dawno się nie widzieliśmy.. - Uśmiechnął się.
- Parę miesięcy minie.
- Może... - Mruknął cicho Sasuke, że nikt go nie słyszał. Ledwo ja to usłyszałam.
"Chyba dziś nie jest w humorze.."
- Co robiliście przez ten czas? - Spytał Kiba.
- Ja trenowałam z Kakashim... Jak zawsze. - Mruknęłam z uśmiechem.
- My również. - Uśmiechnął się. - A Sakura szkoliła się pod okiem babuni Tsunade! - Dodał i myślałam że Sakura zaraz go trzepnie ale ona tylko się uśmiechała stojąc koło Sasuke.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz