- Czemu trenujesz mnie oddzielnie? - Spytałam równając z nim krok.
- Bo tak musi być.
- Dlaczego? - Nalegałam.
Chciałam się dowiedzieć dlaczego nie mogę trenować z resztą drużyny, lecz on się nie odzywał.
- Sensej-Kakashi. Proszę.
- Wiesz się w swoim czasie Manku. - Uśmiechnął się. - Jesteś głodna? - Spytał zmieniając temat.
"Tak.. Głodna tego co przede mną ukrywasz..."
- Trochę.
- No to zapraszam na ramę. Ja stawiam.
- No okej.. - Mruknęłam pod nosem.
Siedzieliśmy i zajadaliśmy ramę. Gdy wychodziliśmy doszły do nas krzyki. A raczej krzyk Naruto.
- Jak mogliście?! - Podbiegł do nas.
- Ale o co chodzi Naruto? - Spytałam z uśmiechem.
- Jedliście RAME. Beze mnie!
- Uspokój się Naruto. - Rzucił Sasuke.
- Część Manku. - Powiedziała Sakura.
- Hej. - Uśmiechnęłam się.
- Jak tam trening? - Spytała.
- Jak to trening z nim.. - Rzuciłam spoglądając na senseja. On tylko się uśmiechnął.
"Masakra..."
Po chwili ktoś się odezwał.
<Ktoś z was?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz