- Już go nie dorwiesz... - Powiedziałam.
- Założymy się? - Spojrzał na mnie i łobuzersko uśmiechnął się..Odwzajemniła uśmiech.
- Jeżeli go złapiesz stawiam Ci jutro obiad. - Powiedziałam.
- Ale jutro sobie pojem.. - Zaśmiał sie.
Bez słowa lecz z uśmiechem wyskoczyłam w górę żeby się rozejrzeć.
Sasuke wtedy ruszy.
Dogoniłam go i biegliśmy równo.
"Ciekawe kto to jest.."
Nagle zobaczyłam jakiś przebłysk i gwałtownie się zatrzymałam.
- Manku! - Zdążył tylko krzyknąć.
Zdążyłam zrobić unik lecz zostałam draśnięta.
Gdy zobaczyłam osobę która mnie zaatakowała zastygłam.
Znów zaatakowała. Biegła na Sasuke ale go ominęła i znów na mnie.
"Rusz się!" Warknęłam do siebie i odskoczyłam w ostatniej chwili wyciągając miecz.
"Ja pierdole.." Mruknęłam. "Szybsza jest.."
- Od..- Syknęłam. -...wal... - Odepchnęłam jej atak. -..się Kira!! - Krzyknęłam robiąc obrót i używając Hiraishingiri.
Porządnie dostała w brzuch i przeturlała się uderzając o drzewo.
Byłam bardziej niż wkurzona! Roznosiło mnie!
- Manku.. - Powiedział Sasuke.
- Morda. - Warknęłam nie patrząc na niego tylko na Kire.
Podbiegłam do niej w mgnieniu oka przykładając miecz do jej szyi.
"Zabije..!"Chciałam już poderżnąć jej gardło ale Sasuke oderwał mnie i wyrzucił miecz niedaleko nas.
Złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie żeby jak coś mnie powstrzymać.
- Ej! - Szarpnęłam. - Puść mnie!
- Nie. Wytłumacz mi o co tu chodzi?
- O nic. Po prostu mamy nie zamknięte sprawy. - Spojrzałam na dziewczynę i już chciałam jej trzepnąć lecz Sasuke zacisnął uścisk. Niechętnie spojrzałam na niego. - Zabiłam jej ukochanego...
- No to ma prawo Cię atakować. - Parsknął.
Lecz zignorowałam to i dokończyłam.
- ...Bo ona zabiła mojego młodszego brata.. - Spojrzałam mu prosto i poważnie w oczy.
<Sasuke?>


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz